Rozmawiam z Wiesławem Ryglem dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Ropczycach
T.K. Bezrobocie to problem traktowany przez wielu Polaków jako wielka społeczna klęska. Brak pracy wypędza na emigrację wielu młodych ludzi. W br z Polski znowu wyjechała rekordowa ilość osób za pracą. Co robi nasz urząd pracy by temu zaradzić?
W.R. Z bezrobociem trzeba walczyć zdecydowanie i mądrze wydatkować środki, by pomóc osobom bezrobotnym, a zwłaszcza zatrzymać młodych Polaków w kraju .Robimy co możemy. Kierujemy duże środki na przeciwdziałanie bezrobociu. Zaczynaliśmy br z kwotą niespełna 3 mln. zł. Od stycznia udało się nam zdobyć blisko 11 mln. dodatkowych funduszy, którymi wspieramy bezrobotnych.Staramy się zresztą o następne dotacje by jeszcze zwiększyć skalę pomocy. Po drugie pomocy udzielamy możliwie jak najtrafniej i najskuteczniej. Finansujemy grupowe i indywidualne szkolenia, organizujemy prace publiczne, interwencyjne i staże, przyznajemy bony stażowe i zatrudnieniowe. Dotujemy rozpoczynających działalność gospodarczą i pracodawców, którzy na co najmniej 2 lata zatrudnią osoby bezrobotne itp.
T.K. Pomimo tych działań bezrobocie w powiecie jest wciąż bardzo wysokie. To tak jakby wymienione przez Pana działania nie przynosiły zamierzonego rezultatu?
W.R. Tutaj muszę zaprotestować. Jeszcze w styczniu bezrobocie w powiecie wynosiło 22,2%. Z miesiąca na miesiąc malało by we wrześniu osiągnąć poziom 19,7 %. W styczniu mieliśmy w rejestrze bezrobotnych 6607 osób a na koniec sierpnia już 5588, tj. o 1019 mniej. To od kilku lat najlepszy rezultat i oby ten pozytywny trend malejący udało się nadal utrzymać. Warto podkreślić, że od kilku lat nie mieliśmy takiego spadku. To w części również zasługa urzędu pracy, który pozyskuje znaczne dotacje i przeznacza je na aktywizacje osób bezrobotnych. Rzecz jasna jest to też rezultat ożywienia na rynku pracy, większej ilość ofert zatrudnienia i wyrejestrowywania się z uwagi na podjęcie pracy w kraju jaki i za granicą.
T.K. W jakich zawodach najłatwiej uzyskać dzisiaj ofertę na lokalnym rynku pracy?
W.R. Z analizy ofert zgłaszanych przez pracodawców wynika, że obecnie poszukiwani są między innymi budowlańcy ,kierowcy, spawacze, operatorzy maszyn numerycznych, operatorzy wózków jezdniowych. Aby pomóc bezrobotnym w znalezieniu pracy, a pracodawcom odpowiednich pracowników uruchamiamy kolejne szkolenia grupowe. Dlatego też, sfinansujemy (kolejne już) grupowe szkolenia: spawaczy spoinami pachwinowymi MAG i TIG, operatorów wózków jezdniowych podnośnikowych, kierowców kategorii C+E, oraz w zakresie kwalifikacji wstępnej przyśpieszonej. Wniosek indywidualny o sfinansowanie innego szkolenia w trybie indywidualnym też ma szansę na dofinansowanie o ile będzie wyposażony w deklarację zatrudnienia od pracodawcy.
T.K. Co poradziłby Pan osobie bezskutecznie poszukującej pracy?
W.R. Przede wszystkim nie wolno rezygnować. Trzeba być w częstym kontakcie z tut. urzędem, gdyż w miarę pozyskiwania nowych środków w ciągu roku sytuacja często się zmienia. Nic też nie zastąpi kontaktu bezpośredniego z pracodawcą. Samo przesyłanie „CV” często bywa nieskuteczne. No i czasem warto pomyśleć o zdobyciu nowych kwalifikacji bardziej przydatnych na rynku pracy niż te, które posiadamy, zwłaszcza, że możemy pomóc finansowo w ich zdobyciu. Poza tym zawsze deklaruję życzliwą pomoc w imieniu własnym i pracowników urzędu.
T.K. Na koniec chciałabym zadać pytanie, czy Pana zdaniem z bezrobociem można wygrać?
W.R. Jestem przekonany, że można je znacznie ograniczyć. Decydującym czynnikiem jest tutaj dobra kondycja gospodarki państwa. Niezbędna jest jednak stała pomoc Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz urzędów pracy. Bezrobocia nie uda się zredukować do zera ale jeśli osiągnie pułap 5/6 proc. nie będzie już tak bolesnym problemem społecznym jak obecnie. Mocno wierzę, że możemy to osiągnąć w ciągu kilku najbliższych lat.