Z życia powiatu – subiektywnym okiem

 

Uchwała budżetowa czy  hazardowa?

Z zadowoleniem przyjęliśmy niektóre zapisy w uchwale budżetowej powiatu na 2015 rok. Znalazły się w nim zapisy na przykład  gwarantujące realizację ważnych inwestycji drogowo-mostowych jak przebudowa mostów w m. Wiercany i Iwierzyce czy też oczekiwana od dawna przebudowa drogi powiatowej w Lubzinie na kwotę 758 800 zł. Będziemy wspierać te zadania i pilnować ich dobrej i terminowej realizacji. Niestety jednocześnie budżet powiatu przypomina grę w rosyjską ruletkę. Powiat niebezpiecznie, coraz bardziej się zadłuża. Obecne władze powiatowe uchwaliły kolejną pożyczkę w wys. ponad 2, 5 mln zł po to, by spłacić nią raty starego długu w wys. 1, 4 mln zł. To tzw. rolowanie starego długu. Przez to zwiększy się zadłużenie powiatu na koniec 2015 roku z 10 mln zł do 11 mln zł. To zła i niebezpieczna droga, której nie akceptujemy jako radni klubu ludowo-samorządowego. Na niebezpieczeństwo zbyt wysokiego zadłużenia zwróciła też uwagę Regionalna Izba Obrachunkowa stwierdzając fakt zaistnienia „wysokiego ryzyka dla finansów powiatu”. Oznacza to, że powiat może  mieć poważny problem w realizacji potrzebnych projektów unijnych, bo nie będzie mógł na przykład zaciągnąć dodatkowych kredytów na tzw. udział własny.

Co gorsza, powiat nie radzi sobie z bieżącym funkcjonowaniem oświaty. Niewłaściwe gospodarowanie  subwencją oświatową  wymusza  jej zwrot w wys. 1,2 mln zł w br. a ponadto w budżecie oświaty na 2015 (wg dyrektorów szkół ponadgimnazjalnych)  zabraknie ponad 2 mln zł. Dziś nie wiadomo czy na płace, opłaty mediów, czy na przysłowiową kredę? Budżet jednak uchwalono głosami rządzącej koalicji ustalając dodatkowo deficyt w wys. ponad 1,1 mln zł.

W DPS Lubzina będzie bezpieczniej

Będzie trochę bezpieczniej w DPS w Lubzinie. O zwiększenie obsady personelu opiekuńczego w okresie nocnym upomniał się u  dyrekcji DPS oraz na sesji powiatowej radny Wiesław Rygiel. Zwrócił uwagę na tragedię z pożarem w DPS Górno, gdzie 2 osoby z personelu opiekowało się 18 podopiecznymi. W pożarze zginęło tam 4 osoby. Dla porównania w Lubzinie nocną opiekę nad ponad 80 podopiecznymi sprawowało również 2 osoby. Dobrze się stało, że po tragedii w Górnie  zwiększono liczbę opiekunów chociaż do 3 osób i że powiat przeprowadził szczegółową kontrolę stanu zabezpieczeń przeciwpożarowych w DPS Ruda i DPS Lubzina. Będziemy monitorować ten problem w dalszym ciągu.

Niedźwiada – obskurnie i niebezpiecznie

Powiatowy obiekt ośrodka zdrowia w Niedźwiadzie Dolnej szpeci i pilnie wymaga remontu, a brak chodnika przy szkole to bardzo niebezpieczna sytuacja dla dzieci i młodzieży. Te problemy również podnieśli na sesji powiatowej radni klubu ludowo-samorządowego. Radna Wioletta Czemarnik, dyrektor szkoły w Niedźwiadzie Dolnej,  zaapelowała do władz powiatowych o remont obiektu ośrodka i jego rozwój oraz o  budowę chodnika przy drodze powiatowej. Niestety żadnej konkretnej odpowiedzi nie uzyskaliśmy poza stwierdzeniem,
że wciąż władze powiatu nie  mają pomysłu na dalsze losy obiektu. Zarówno remont ośrodka jak i budowa chodnika  to naszym zdaniem niezbędne i pilne inwestycje, które powiat powinien zrealizować w najbliższych latach i będziemy się o to upominać.

                                  Niebezpiecznie w Wielopolu Skrzyńskim

Wciąż na jednej z dróg powiatowych w Gminie Wielopole występuje czynne osuwisko, co zagraża bezpieczeństwu i wymaga wykonania kosztownych zabezpieczeń. O podjęcie pilnych prac apelowaliśmy również w czasie ostatnich sesji powiatowych. Podpowiadaliśmy również  z jakich źródeł dotacji można takie zadanie zrealizować. W tej sprawie szczególnie upominał się radny Marcin Świerad, który również negatywnie odniósł się do planu budżetu, w którym władze powiatowe nie umieściły żadnego zadania inwestycyjnego na Wielopolszczyźnie. Potrzeb jest wiele a absolutnie priorytetowo należałoby potraktować budowę chodników, w pierwszej kolejności na najbardziej ruchliwych drogach. Ponadto apelował do komendanta powiatowego policji, aby ograniczyć mandatowanie użytkowników ruchu i zastąpić je pouczeniami. Służą i chronią – takie motto mają czescy policjanci na samochodach. Warto wziąć z nich przykład. Zbyt restrykcyjne mandatowanie to nie jest dobra metoda – mówił radny.

                                              Próba ukarania  za 75 lat dobrej pracy?

Z taką próbą  zetknęliśmy się na sesji powiatowej 19 listopada. Włodarze powiatu najpierw zaplanowali włączenie warsztatów Zespołu Szkół Agro-Technicznych do Centrum Kształcenia Praktycznego a potem wycofali uchwałę informując, że sprawa wymaga analizy. Na przyszłość zachęcamy do normalności. Najpierw ekspertyzy i analizy sytuacji,  a potem zmiany i projekty uchwał.  Tak byłoby rozsądniej i mądrzej. Zwłaszcza, że decyzja dotyczyła kilkudziesięciu osób zatrudnionych w  warsztatach i wielu uczniów. Zepsuć co dobre i skrzywdzić ludzi jest łatwo, zwłaszcza, że pomysł to był nieprzemyślany i zły. Mówił o tym w imieniu radnych klubu ludowo samorządowego radny Wiesław Rygiel na sesji powiatowej. Pomysł zarządu zmierzał do dezintegracji procesu kształcenia i wychowania młodzieży. Po włączeniu warsztatów ZSA-T do CKP dyrektor ZSA-T utraciłby bezpośrednią nadrzędność służbową nad kierownikiem i pracownikami praktycznej nauki zawodu, stałby się petentem w odrębnej jednostce (w CKP). Rozmyto by odpowiedzialność za poziom kształcenia i wychowania i utrudniono  obecne zarządzanie. Zarząd powiatu „wziął na celownik” warsztaty? Dlaczego akurat warsztaty ZSA-T   samofinansujące  swoją działalność  wpływami ze szkoleń, usług i produkcji oraz gwarantujące 100 % zdawalności z egzaminów praktycznych, pełniące rolę Ośrodka Egzaminacyjnego Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie. Dlaczego ‘’uczepiono się’’ więc tej jednostki? Skoro w kilku innych placówkach oświatowych powiatu występuje niedobór finansowy, a nasi maturzyści z techników zdali w ubiegłym roku najgorzej w skali województwa ? – pytał radny Wiesław Rygiel. Wygląda na to, że władze powiatu zamiast zająć się podniesieniem jakości nauczania i szukaniem środków na łatanie dziury budżetowej w powiatowej oświacie po omacku i bezmyślnie poruszają się w tym obszarze. Jedyna  dobra rzecz w tej dziwnej sprawie to fakt, że zreflektowano się i wycofano z uchwały. Dzięki temu zły pomysł nie zaskutkuje zakłóceniem pracy  zasłużonej szkoły w 75 – lecie jej powstania i nie będzie kary za dobra edukacyjną służbę? Przynajmniej jak na razie.

Wiesław Rygiel