Powiatowy przewrót majowy
Od ostatniej sesji majowej PiS rządzi samodzielnie w Powiecie Ropczycko-Sędziszowskim. Radni z tego klubu pozbyli się koalicjanta: odwołali wicestarostę St. Ziemińskiego, by następnie przyjąć rezygnację Doroty Strzyż z członkostwa w zarządzie i odmówić przyjęcia rezygnacji Bogusława Wójcika – wszyscy członkowie Porozumienia Samorządowego. Aby dokonać zmian PiS potrzebował 10 głosów i je znalazł. Oto radna Dorota Sędłak zagłosowała przeciwko swoim niedawnym partnerom z porozumienia samorządowego. Po ich usunięciu, sama , po kolejnym głosowaniu, otrzymała pracę na etacie członka zarządu. Jeden z liderów Porozumienia Samorządowego A. Michalski określił to mianem kupczenia stanowiskami. Taka metoda w wykonaniu polityków PiS nie powinna jednak nikogo zaskakiwać. Ten sam mechanizm zastosowali oni w samorządzie województwa podkarpackiego. Był również maj tylko, że 2013 roku. Wówczas barwy polityczne zmienili dwaj radni J. Burek (PO) i L. Kuźniar(PSL). Obaj awansowali na wicemarszałków w zamian za głosowanie na marszałka i innych funkcyjnych z PiS-u. Oburzano się wtedy głośno i publicznie, że to korupcja polityczna a nawet „polityczna prostytucja”. Manewr był skuteczny, a po paru miesiącach radny J. Burek został odwołany, bo był już zbędny.
Wyraźnie radni Porozumienia Samorządowego okazali się krótkowzroczni nie pamiętając o tym fakcie i zawiązując koalicję z radnymi z PiS pół roku temu. Wystawili wtedy do wiatru radnych z Klubu Ludowo-Samorządowego nie dotrzymując ustaleń koalicyjnego porozumienia. Wybrali koalicję z PiS przez, który teraz sami zostali usunięci z pomocą niedawnej koleżanki. Powiatowy przewrót majowy w Ropczycach potwierdził, że powyższa metoda stała się stałym instrumentem w uprawianiu polityki i sięganiu po pełnię władzy przez najsilniejszą formację polityczną w naszym powiecie. Czy cel uświęca środki? Czy to trwały nowy standard? Czas pokaże. Jednak niepokojące, że u powiatowych sterów stanęli wyłącznie debiutanci w zarządzie powiatu. Miejmy nadzieję, że nie zapłacimy wysokiego „frycowego” jako powiat, bo zagrożeń sporo.
Radni Klubu Ludowo-Samorządowego wstrzymali się od głosu na przewrotowej sesji. Spodziewaliśmy się takiego rozwoju zdarzeń, ale nie w tak szybkim terminie. Teraz spodziewamy się zmian w regulaminie organizacyjnym oraz zmian kadrowych w starostwie i jednostkach organizacyjnych powiatu. Na ile to możliwe ,jako radni opozycji, będziemy bronić niesłusznie krzywdzonych, dopingować władze powiatowe do energicznych działań, rozwiązywania bieżących problemów i aktywnego sięgania po środki unijne na niezbędne inwestycje.
Sprawy bieżące na sesji
Z niepokojem śledzimy rozwój sytuacji kadrowej w Zespole Szkół Agrotechnicznych w Ropczycach. Docierają stamtąd niepokojące sygnały o wypowiedzeniach i karach dla pracowników. Wyjaśnienia wymaga przypadek nauczyciela z 25 letnim stażem, któremu nagle kwestionuje się posiadanie kwalifikacji i wręcza wypowiedzenie a także szereg innych zdarzeń. Mówiła o tym na sesji radna Wioletta Czemarnik. Do sprawy na pewno powrócimy.
Kolejny raz upominała się o budowę chodnika w Zagorzycach Górnych radna Barbara Traciak lecz nadal nie wiadomo czy będzie on budowany.
Radny Józef Drozd upominał się o rozpoczęcie modernizacji drogi w Lubzinie, tzw. „schetynówkę” oraz naprawę poboczy po światłowodach na poboczach dróg powiatowych.
Radny Marcin Świerad kolejny raz podniósł sprawę obsługi chorych przez pogotowie ratunkowe na terenie Wielopola Skrzyńskiego. Zażądał pisemnej informacji o czasie dojazdu karetki twierdząc, że obecnie zbyt długi okres dojazdu zagraża życiu i zdrowiu najdalej mieszkającym mieszkańcom Wielopolszczyzny.
Radny Wiesław Rygiel zwrócił uwagę na złą sytuację finansową ZOZ w Ropczycach. Pytał o przyczynę nieterminowych płatności, które spowodowały karne odsetki w wys. blisko 90 tys. zł. Odpowiedzi starosta nie udzielił deklarując, że prześle ją pisemnie.
Wiesław Rygiel