Jeszcze w czasie trwania obecnej kadencji posłowie PSL chcą przeprowadzić przez Sejm ustawę, reformującą kształcenie zawodowe. Parlamentarzyści Klubu PSL przygotowali konkurencyjny projekt ustawy o szkolnictwie zawodowym do projektu MEN, wobec którego sprzeciw wyraził Związek Nauczycielstwa Polskiego.  Polskie szkoły techniczne i zawodowe są w kryzysie – idą tam najsłabsi uczniowie i uczennice, którzy nie mają szans nawet na liceum profilowane, poziom nauczania nie jest wysoki, parki maszynowe do praktyk zazwyczaj są przestarzałe, a egzaminy zawodowe źle przygotowane.

Połowa absolwentów szkół zawodowych i techników nie może znaleźć pracy – ich kwalifikacje nie odpowiadają wymaganiom pracodawców. Zaledwie połowa uczniów techników i 80% zawodówek zdobywa dyplom zawodowy (do egzaminu przystępuje ok. 60% uczniów). Są szkoły, w których egzamin zawodowy zalicza kilka lub kilkanaście procent uczniów, oraz takie, gdzie to się nie udaje żadnemu. Szkolnictwo zawodowe jest obszarem wymagającym wprowadzenia konkretnych zmian. W odróżnieniu do liceów profilowanych i techników uzupełniających, szkoły zawodowe mają realne możliwości skierowania na rynek absolwentów z konkretnym fachem w ręku, którzy nie wydłużą listy bezrobotnych w urzędach pracy. Tą formę należy wspierać, ale wcześniej konieczna jest odpowiednia reformapowiedział poseł Wiesław Rygiel.  Projekt posłów Klubu PSL wprowadza m.in. możliwość szybszej nauki zawodu dzięki zdobywaniu kolejnych kwalifikacji potwierdzanych egzaminami, likwidację liceów profilowanych i techników uzupełniających. Tego typu placówki nie przygotowują odpowiednio ani do egzaminy dojrzałości, ani do wykonywania zawodu. Zmiany mają polegać na tym, że zamiast jednego zawodu będzie można zdobyć ich więcej – pierwszy na poziomie podstawowym, a następne – na dodatkowych kursach. Lista zawodów ma być nowoczesna i dostosowana do wymogów rynkowych.