Rozmawiam z Wiesławem Ryglem przewodniczącym klubu radnych Komitetu Samorząd i Gospodarka w samorządzie powiatowym.
T.K. Niedawno minął rok kadencji samorządowej. Jak pan ocenia dokonania powiatu w minionym czasie?
W.R. Trudno o jednoznaczną ocenę. Myślę, że w tzw. bieżącym funkcjonowaniu samorządu powiatowego nie wystąpiły jakieś nadzwyczajne zakłócenia. Co prawda obecni włodarze nie posiadają doświadczenia i wysokich kwalifikacji, ale jest to w części rekompensowane przez sprawną załogę i doświadczenie pracowników. Na plus trzeba zaliczyć na przykad kilka istotnych zrealizowanych inwestycji. Cieszą wykonane remonty mostów w Iwierzycach i Wiercanach, przebudowa drogi powiatowej w Lubzinie, remont nawierzchni w Bliznej i Ociece, czy też wybudowane chodniki w Czarnej, Krzywej, Wolicy ługowej, Wolicy Piaskowej, Zagorzycach Dolnych, Wolicy Piaskowej i Kamionce. Co prawda powstały one na krótkich odcinkach, stąd wiele krytycznych i uzasadnionych uwag, że rozdrobnienie środków to dowód na niegospodarność i uprawianie populizmu. To słuszna krytyka, dlatego też apelujemy do zarządu o większą racjonalność i wykonywanie dłuższych niż kilkudziesięciometrowe odcinków ciągów pieszych w przyszłości. Pozytywnie oceniamy dokonania zarządu w dziedzinie zwalczania bezrobocia, oświaty i opieki społecznej.
T.K. To dość niecodzienne, że chwali pan rządzących chociaż sam reprezentuje pan tzw. opozycję powiatową.
W.R. Staram się podobnie jak koleżanki i koledzy z klubu wspierać w dobrych działaniach obecne władze powiatowe z PiS. Podobnie czynią to członkowie naszego klubu tj. Wioletta Czemarnik, Barbara Traciak, Marcin Świerad oraz Józef Drozd. Warunkowo poparliśmy również budżet na 2016 rok, bo zawarł kilka zadań inwestycyjnych, które mocno popieramy i będziemy pilnować, by zostały zrealizowane. Będziemy dopingować starostę i pilnować, by wykonano np.: nowe nawierzchnie dróg w Niedźwiadzie, w Nockowej i Będziennicy i Brzezówce. Upominamy się o budowę chodników w Ropczycach przy ul. Witosa, Sucharskiego i w Zagorzycach Górnych. Naciskamy na wykonanie remontów mostów w Sędziszowie Młp. i w gminie Wielopole Skrzyńskie. Od tego jest rozsądna i konstruktywna opozycja. Jednocześnie jednak zdecydowanie przeciwstawiamy się złym działaniom i nie tolerujemy poważnych zaniedbań, a niestety takie również miały miejsce.
T.K. Jakie to pana zdaniem zagadnienia zostały zaniedbane w minionym roku?
Fatalnie rysuje się przyszłość szpitala powiatowego. Przez rok czasu zarząd nie podjął żadnych inwestycji w tym zakresie. Tymczasem do końca 2016 roku trzeba wydatkować kilkadziesiąt milionów złotych na rozbudowę obiektu w Sędziszowie Młp., by spełnić narzucone przez ministerstwo standardy i móc świadczyć usługi w 2017 roku. Ślamazarność i nieudolność zarządu jest tutaj bardzo niepokojąca. Nieustannie słyszymy na sesjach o toczących się rozmowach i różnych pomysłach. Jak dotąd nic z tego nie wynikło. Zarząd nie zdobył żadnych środków zewnętrznych na to zadanie. Gra idzie o być albo nie być szpitala. Blisko 150 osobowy personel lekarzy i pielęgniarek i ogromna liczba obsłużonych corocznie pacjentów – to wszystko może zniknąć od 2017 roku. Alarmujemy, ostrzegamy i dopingujemy do działania. Niestety to przysłowiowy groch o ścianę. Już powinny trwać prace inwestycyjne w oparciu o posiadaną dokumentację. Czas na dyskusje dawno minął. Odrębny rozdział to liczne uwagi na temat bieżącej działalności ZOZ Ropczyce. Źle rysuje się również sprawa łącznika drogowego pomiędzy autostradą a drogą krajową w naszym powiecie. Kilka takich łączników buduje wyłącznie za własne środki w 100 % samorząd województwa. Dzieje się tak np. w powiecie przeworskim. Tymczasem naszemu powiatowi urząd marszałkowski proponuje 15 mln złotych. Brakujące 45 mln powiat i gminy mają znaleźć we własnych budżetach i innych źródłach. Taka dyskryminacja jest nie do przyjęcia. Nie akceptujemy takiego nierównego traktowania ze strony urzędu marszałkowskiego, w którym rządzi PiS. Takie samo prawo zrównoważonego rozwoju powinien mieć również powiat ropczycko-sędziszowski. Będziemy nieustępliwi w obu tych sprawach, bo są strategiczne dla prawidłowego funkcjonowania i rozwoju powiatu.
T.K. Czy jednak jest możliwa realizacja tych kosztownych inwestycji, czy to wykonalne zadania?
Jak najbardziej jest to możliwe. Właśnie teraz Polska otrzymuje duże unijne dotacje. Za kilka lat (po 2020 roku) kurek z pieniędzmi zostanie zakręcony. Samorządy, które teraz będą skuteczne, dzięki zdobytym dotacjom zapewnią lokalny rozwój. Niezaradni starostowie pogrzebią szanse swoich małych ojczyzn. Bardzo nas niepokoi dotychczasowa nieporadność naszego starosty i zarządu. Dziwi tym bardziej, że jego środowisko polityczne dysponuje pełnią władzy na wszystkich szczeblach i możliwościami finansowymi. Tym mocniej i głośniej będziemy się domagać realnych działań i rozliczać z osiągniętych rezultatów.
T.K. Dziękuje za rozmowę
Wywiad przeprowadziła: Teresa Kiepiel