Media
Powiat Ropczycko-Sędziszowski – przegrywamy w sejmie
Sprzeciwiamy się złym decyzjom i dopingujemy do działania
Rozmawiam z Wiesławem Ryglem przewodniczącym klubu radnych Komitetu Samorząd i Gospodarka w samorządzie powiatowym.
T.K. Niedawno minął rok kadencji samorządowej. Jak pan ocenia dokonania powiatu w minionym czasie?
W.R. Trudno o jednoznaczną ocenę. Myślę, że w tzw. bieżącym funkcjonowaniu samorządu powiatowego nie wystąpiły jakieś nadzwyczajne zakłócenia. Co prawda obecni włodarze nie posiadają doświadczenia i wysokich kwalifikacji, ale jest to w części rekompensowane przez sprawną załogę i doświadczenie pracowników. Na plus trzeba zaliczyć na przykad kilka istotnych zrealizowanych inwestycji. Cieszą wykonane remonty mostów w Iwierzycach i Wiercanach, przebudowa drogi powiatowej w Lubzinie, remont nawierzchni w Bliznej i Ociece, czy też wybudowane chodniki w Czarnej, Krzywej, Wolicy ługowej, Wolicy Piaskowej, Zagorzycach Dolnych, Wolicy Piaskowej i Kamionce. Co prawda powstały one na krótkich odcinkach, stąd wiele krytycznych i uzasadnionych uwag, że rozdrobnienie środków to dowód na niegospodarność i uprawianie populizmu. To słuszna krytyka, dlatego też apelujemy do zarządu o większą racjonalność i wykonywanie dłuższych niż kilkudziesięciometrowe odcinków ciągów pieszych w przyszłości. Pozytywnie oceniamy dokonania zarządu w dziedzinie zwalczania bezrobocia, oświaty i opieki społecznej.
Radio Rzeszów – podkarpacki panel polityczny
Bez wymiany wieloletnich parlamentarzystów z każdej opcji nie będzie dobrej zmiany. Uprawiają polityczny teatr. Obrzucają się oskarżeniami, chowają się za immunitetami. Kandydują nawet skazani na więzienie. Bez ich wymiany standardy się nie zmienią… kandyduje z 5 miejsca do sejmu trzeci raz – do trzech razy sztuka! Panel Polityczny – Radio Rzeszów
Bez wymiany posłów nic się nie zmieni
Rozmawiam z Wiesławem Ryglem, który prawdopodobnie będzie kandydatem na posła w nadchodzących wyborach parlamentarnych
T.K. Czy to już przesądzone, że kandyduje pan w najbliższych wyborach?
W.R. To jeszcze nie przesądzone ale w najbliższych dniach zapadną ostateczne decyzje. Pewne jest to, że Polsce potrzebne są zmiany a tych zmian nie będzie jeśli wyborcy nie dokonają wymiany posłów i senatorów. Zwykle, po kolejnych wyborach w poselskich ławach zasiadają ci sami ludzie. Część z nich to opozycyjni specjaliści od krytyki oraz pozorowana pracy. Są też wieloletni aparatczycy, najczęściej jedynki na listach tzw. partyjni baronowie. I jedni, i drudzy stanowią gwarancję, że pozytywnych zmian nie będzie. Nie potrafią już zmienić ani siebie ani otaczającej rzeczywistości.
T.K. Czy rzeczywiście sama wymiana osób wystarczy? A co z programem wyborczym?
Praktyka pokazuje, że można obiecać cuda i zostać wybranym. Najczęściej te osoby, po zdobyciu władzy, obarczają innych winą za niemożność realizacji składanych obietnic. Były sławne 100 mln. Wałęsy dla każdego, były 3 mln. mieszkań Kaczyńskiego, zielona wyspa Tuska, są obietnice Dudy na 300 mld zł. Wydaje się, że im więcej się obieca, tym większa szansa na zwycięstwo.