Minister Grabarczyk stwierdził w sejmie – Przegraliśmy bitwę związaną z wdrażaniem nowego rozkładu jazdy, ale wojnę o lepsza jakość usług kolei w Polsce rząd wygra, o czym jestem przekonany. Mało kogo minister przekonał. Koń jaki jest każdy widzi. Jaka jest kolej w Polsce? Również wszyscy widzimy. Kiepski stan infrastruktury, opóźnienia  i odwoływanie pociągów, dezorganizacja i dezinformacja to cechy  polskiego kolejnictwa. Nie wystarczy stwierdzić, że bitwa została przegrana, bo to truizm powszechnie znany- uważa poseł Wiesław Rygiel. Zapowiedź ministra, że rząd wygra wojnę o lepszą jakość usług na kolei prowokuje pytanie za ile lat się to zdarzy? Zapewne będzie to bardzo długa wojna, a lista podróżnych –poszkodowanych jeszcze dłuższa. Słabość została bezlitośnie obnażona przez średnio uciążliwą zimę. W ciągu paru dni doszło do kilkuset uszkodzeń lokomotyw, kilkudziesięciu pęknięć szyn i odwołania kilkuset pociągów. Zawodził nawet nieliczny a nowoczesny tabor. To sygnał, że niewłaściwie przygotowano się do zimy i że czynnik ludzki również zawiódł. Gdyby nie było tak tragicznie, to mogłoby być nawet śmiesznie – mówił w sejmie poseł Janusz Piechociński. Tragizm na polskiej kolei potęguje fakt, że wcale nie najsurowsza zima rozłożyła na łopatki system od dziesięcioleci doświadczany przez zimowe warunki. Dla poklasku spadną pewnie głowy niektórych funkcyjnych kolejarzy, ale czy to samo w sobie coś zmieni? Na pewno nie.  Wg prezesa Furgalskiego  przyczyny tkwią zbyt  głęboko by mogło to uzdrowić sytuację. Wśród wielu przyczyn na czoło wysuwają się fatalne relacje pomiędzy spółką zarządcą narodowej infrastruktury a przewozami regionalnymi. Poseł Wiesław Rygiel twierdzi – że konieczne jest zlikwidowanie zwykłego bałaganu. To nie mróz ani śnieg zapowiadał w Katowicach odjazd z nieczynnego peronu. To nie mróz ani śnieg  dezinformował  lub odmawiał udzielenia informacji pasażerom. Dzisiaj nadchodzi kolej na kolej jeśli chodzi o ogromne i kosztowne inwestycje w przestarzałą infrastrukturę ale też  zmiany organizacyjne i prawne. Bez personalnych też się nie obędzie. Inaczej nowy rozkład jazdy będzie się nierozerwalnie kojarzył z rozkładem kolei.